Mój Najlepszy Nauczyciel!

EWA HANKIEWICZ

środa, 15 października 2008

Lekarz Radzi - cz. 4

- W czym kryje się efekt leczniczy odżywiania wewnętrznego ? Jaki jest fenomen tego sposobu leczenia ?
- Podczas głodówki następuje przesunięcie równowagi kwasowo-zasadowej w stronę odczynu kwaśnego i dochodzi do rozwoju skompensowanej kwasicy i to jest najważniejsza rzecz, jaka dzieje się podczas głodówki. Dzięki tej kwasicy ulega przyspieszeniu proces przyswajania dwutlenku węgla i azotu przez organizm, a właśnie te związki są podstawowym budulcem właściwie wszystkiego co jest nam potrzebne. Właśnie z nich budujemy swoje związki białkowe. W tych warunkach dochodzi do endogennego odżywiania, czyli do wykorzystania przez organizm dwutlenku węgla i azotu z powietrza do budowy swoich kwasów nukleinowych, cząsteczek białka, aminokwasów. Jednocześnie dochodzi również do wykorzystania przez organizm wszelkich niepotrzebnych złogów z organizmu i spalenia toksyn.
Przełom kwasiczy, który jest najważniejszym momentem i sygnałem dla organizmu do rozpoczęcia endogennego odżywiania, następuje około 6-8 dnia pierwszej głodówki. W czasie następnych głodówek moment ten osiągamy szybciej, czyli organizm potrzebuje mniej czasu, aby przestawić się na endogenne odżywianie. Stąd wniosek - aby pierwsza głodówka dała oczekiwany efekt powinna trwać minimum 10 dni. Następne mogą być krótsze. Przy drugiej głodówce z reguły wystarczy 5, a przy następnych 3 dni, aby organizm przestawił się na odżywianie endogenne.
Przed przełomem kwasiczym głodujący tracą, na ogół, około jednego kilograma dziennie, potem dzienna utrata wagi jest mniejsza.
Przy głodówkach nie ma w ogóle mowy o jakichkolwiek niedoborach, czy to aminokwasów, czy jakichkolwiek innych składników. Nasz system samoregulujący osiąga w tym czasie szczyt aktywności. Nigdy nie jesteśmy tak dobrze dożywieni jak w czasie głodówki.

- Czy głodówka jest w stanie naprawić szwankujący niekiedy uklad immunologiczny?
- Jednym z efektów głodówki jest właśnie regeneracja układu odpornościowego. Organizm „zjada" przecież te wszystkie substancje, komórki i tkanki w organizmie, które są chore, zbędne, a mogą stanowić dla organizmu zagrożenie. W efekcie, w czasie tego odżywiania, a także pod wpływem wydzielania przez organizm pewnych substancji, następuje generalna naprawa pracy układu odpornościowego. A jeśli naprawimy ten układ, to jest to pierwszy punkt do regeneracji całego organizmu. Za tym idzie odbudowa wszystkich narządów i układów. W czasie głodówki można pozbyć się nawet pewnych chorób przekazywanych genetycznie.

- Spotkałam się ze stwierdzeniem, ze głodówka lecznicza ma efekt odmładzania organizmu. Czy jest to prawda?
- W czasie głodówki ginie w jelitach flora gnilna, a odbudowuje się prawidłowa - zdrowa flora bakteryjna. Wszystkie zdeformowane komórki, które wykazują niewłaściwe podziały, podczas głodówki przyjmują postać właściwą komórkom młodym, czyli odmładzają się. I efekt ten w postaci zdrowszej, ładniejszej skóry i bardziej młodzieńczego wyglądu jest widoczny po głodówce.
Reguluje się także poziom cholesterolu. Krew oczyszcza się ze wszystkiego co zbędne. Staje się krystaliczna jak kryształ. Naczynia krwionośne stają się bardziej elastyczne. Dochodzi do przebudowy, a właściwie odbudowy sieci mikronaczyń krwionośnych. Stąd po głodówce poprawia się koloryt cery, skóra wygląda zdrowiej, jest bowiem dobrze odżywiona.
Wprawdzie w czasie głodówki wiele osób uskarża się na bicia serca, ale po głodówce praca tego organu wspaniale się stabilizuje. Ustępują wszystkie wcześniejsze kłopoty z sercem, takie jak zaburzenia rytmu, dodatkowe skurcze itp.
Następny pozytywny efekt głodówki, który także, można powiedzieć, ma walor „odmładzający" to pozbycie się z organizmu zgromadzonych zasobów całkiem niepotrzebnego w takiej ilości sodu, pochodzącego z soli kuchennej. W pierwszych dniach głodówki wydziela się on z moczem i przez skórę - dlatego tak ważne są częste kąpiele. Wydala się razem z nadmiarem wody, którą wiązał w tkankach tworząc obrzęki. Stąd u wielu osób wraz z usunięciem sodu powodującego gromadzenie się w tkankach wody, ustępują większe lub mniejsze obrzęki, które także nie dodają uroku.
Namacalnym efektem odmładzającym głodówki jest także, dzięki spaleniu złogów, pozbycie się przez organizm, przynajmniej części, zmian zwyrodnieniowych w układzie kostno-stawowym. Daje to uczucie lekkości, giętkości, lepszej sprawności fizycznej.

- Czy w czasie glodówki należy jakoś szczególnie pielęgnować skórę?
- Skóra bardzo aktywnie uczestniczy w procesie odtruwania, więc w czasie głodówki należy poświęcić jej nieco uwagi. Aby zmywać toksyny, które organizm usuwa także przez skórę, wskazane są kąpiele, najlepiej naprzemienne ciepło-zimne prysznice, co najmniej dwa razy dziennie. Nie należy używać mydła, ani żadnych środków myjących -jedynie zmywać ciało czystą wodą.
Nie należy, w tym czasie, używać też żadnych dezodorantów, kosmetyków, środków chemicznych. Ważne jest także, aby ubranie, które nosimy w czasie głodówki było z włókien naturalnych: bawełniane lub lniane. Noszenie sztucznej bielizny może powodować podrażnienia. Jeśli ktoś ma możliwość skorzystania z sauny w czasie głodówki, to powinien to robić, na przykład, raz na dwa dni, bowiem jest to doskonały sposób na wspomożenie organizmu w jego samooczyszczaniu.

-Jestem alkoholikiem. Czy głodówka da mi szansę?
- W 2 i 3 dniu głodówki następują istotne zmiany w przewodzie pokarmowym - ustaje bowiem wydzielanie kwasu solnego. W tym czasie także zanika pociąg do nałogów - palenia papierosów, alkoholu, narkotyków. Nawet „ciężcy" nałogowcy odstawiają wówczas używki. Dzieje się to bez żadnych objawów abstynencji, które są na ogół najtrudniejszą do przekroczenia przeszkodą, powodują wręcz niemożność rozstania się z nałogiem. Jest to też jedyny moment, w którym można odstawić wszystkie leki: hormonalne, stciydowe, nasercowe, także bez żadnych objawów abstynenci. Odstawić można także leki przeciwbólowe. Zrobić to można nawet u tych pacjentów, którzy są w takim stanie, że muszą stosować morfinę co 3-4 godziny. Dlaczego? Dlatego, że podwzgórze i przysadka aktywizują receptory wydzielające substancje zwane endorfinami, które blokują ból. Głodówka może więc chronić ciężko chorego paqenta przed przyjęciem nowych dawek toksyn zawartych w lekach. Około 10-12 dnia głodówki - jeśli ktoś był dużym nałogowcem
- mogą wystąpić wymioty. Jest to bardzo pozytywny czynnik pozwalający się lepiej oczyszczać organizmowi. Najlepszym, optymalnym czasem do pozbycia się nałogów jest głodówka 20-to dniowa. Po głodówce nie występuje głód alkoholowy, nikotynowy, czy inny na poziomie fizycznym. Natomiast ważne jest, aby przygotować się psychicznie do nowej sytuacji. Często alkohol, czy inne używki są „tematem zastępczym", pomagają rozładować sytuację, odnaleźć się w rzeczywistości, której nie możemy sprostać, czy załatwiają nam jakiś wewnętrzny, ukryty na dnie duszy problem. W czasie wyciszenia się podczas głodowania dobrze byłoby więc także przyjrzeć się spokojnie swoim problemom.

- Czy dla osób dorosłych sq jakieś przeciwwskazania co do głodówki leczniczej?
- Jedyne przeciwwskazania do dłuższej głodówki to okres karmienia piersią i druga połowa ciąży. W tym czasie można jednak, z przyczyn leczniczych, przeprowadzać głodówki l lub 2-dniowe.

-Jak powinno wyglądać wychodzenie, na przykład z 10-cio dniowej głodówki leczniczej?
- Wychodzenie z głodówki powinno na ogół trwać tyle dni, ile trwała głodówka. Na przykład, po głodówce 10-dniowej przez pierwsze 3 dni powinniśmy pić jedynie soki owocowe i warzywne: z jabłek, cytrusów, gruszek, kapusty, selera, buraków, pietruszki itd. zrobione przez siebie w domu (powtarzam - to co jest w kartoniku, puszce, folii nie nadaje się do picia i jedzenia), a przez pierwszy dzień powinniśmy pić soki rozcieńczone z wodą pół na pół. Przez następne 3 dni możemy jadać surowe warzywa i owoce i oczywiście pić soki. Przez pierwsze 5 dni wychodzenia z głodówki nie można używać soli. Później można dołączyć do warzyw i owoców także pestki, orzechy, słonecznik, migdały, różne zioła, suszone owoce: jabłka, gruszki, śliwki, morele, figi, a także olej na zimno tłoczony do surówek. Zaleca się także, aby nasiona i suszone owoce byty uprzednio namoczone.

-Moje 5-cio letnie dsyecko przez cały rok cierpi na katar. Na jesieni i w zimie lekarz mówi mi, ze to z powodu przeziębienia, a na wiosnę i latem, ze to prawdopodobnie alergia. Czy istnieje jakaś możliwość, aby stwierdzić, co tak naprawdę jest przyczyną tych niekończących się katarów? Może byłaby też szansa na wyleczenie, bo jak dotychczas, to dziecko dostaje najczęściej krople do nosa i różne leki przeciwprzeziębieniowe,
- Jako pierwszy punkt należałoby dokładniej przyjrzeć się diecie dziecka. Napisała Pani, że dziecko jest dobrze po wegetariańsku odżywiane. Ale czy nie otrzymuje w diecie za wiele mleka i jego przetworów? Panuje, także wśród niektórych wegetarian, kult białka i wiele osób uważa, że jak nie jadają mięsa to, aby ewentualne niedobory czymś skompensować, powinni jadać wiele nabiału. Tymczasem mleko jest dobre jedynie dla dziecka do 3 lat. I to nie mleko krowie, ale mleko matki. W 3 roku życia zanikają w organizmie enzymy do trawienia mleka i powinniśmy przestać je pić. Często dajemy dzieciom mleko pomieszane z kaszkami - czyli węglowodanami i na dodatek z cukrem. Jest to zabójcze dla jelit, bowiem kazeina z mleka, oblepia kosmki jelitowe, a skrobia utrudnia trawienie białka. Wartościowe składniki pożywienia mają wówczas utrudnione wchłanianie się do organizmu. A układ trawienny dziecka jest jego układem odpornościowym.Dziecko wyrzuca, obciążające układ trawienny, nie do końca zagospodarowane substanqe, z katarem, kaszlem, poprzez zapalenie uszu. I właśnie te częste, nawracające choroby tego typu mogą być dla nas cenną informacją, iż dieta dziecka nie jest najlepsza. Na tym etapie należałoby dokładnie przeanalizować i ewentualnie skorektować odżywianie dziecka, a nie, jak to robią zazwyczaj rodzice, stosować leki, na przykład antybiotyki, które tłumią objawy nie rozwiązując problemu. Błędne koło zaczyna się wówczas toczyć. Na drugi rzut idą, migdałki, które służą organizmowi do odtruwania się i to one właśnie, gdy organizm jest zbytnio obciążony toksynami, sprawiają najwięcej „kłopotów". Często usuwa się migdałki uważając je mylnie za „rozsadnik" bakterii w organizmie. Tymczasem jest to miejsce, gdzie właśnie mogą zostać zneutralizowane chorobotwórcze bakterie czy wirusy. Po usunięciu migdałków, najczęściej po pewnym czasie, zaczyna się największa tragedia - następuje rzut na stawy. Stawy bowiem, są miejscem, gdzie organizm lokuje toksyny, z którymi nie umie sobie poradzić. Gdy nie ma migdałków, czyli głównego miejsca, przez które organizm może wyrzucać toksyny, za parę lat mogą dołączyć problemy nowotworowe. Tak więc wyszliśmy w naszych rozważaniach od drobnych przeziębień, a kończymy je na poważnych, zagrażających życiu schorzeniach.

www.inst-med-srod.prv.pl