Mój Najlepszy Nauczyciel!

EWA HANKIEWICZ

wtorek, 14 października 2008

GŁODÓWKA ZDROWOTNA

GŁODÓWKA ZDROWOTNA

Głodówka to sposób na odtrucie organizmu, usunięcie toksyn i wyregulowanie jego funkcji. Stosowali ją starożytni lekarze, mędrcy, wizjonerzy. Przywraca bowiem organizmowi harmonię. Czy głodówka jest bezpieczna?

Ostatnimi czasy za dobrze się odżywiamy. Jednocześnie udogodnienia cywilizacyjne sprawiają, że nie mamy jak i gdzie stracić kalorii, dostarczonych z pożywieniem. Przeważnie przecież prowadzimy siedzący tryb życia. Przekarmienie jest dużym obciążeniem dla ustroju i jedną z przyczyn chorób cywilizacyjnych, takich jak: miażdżyca, nadciśnienie, choroba wieńcowa, zaburzenia krążenia. Im więcej energii zużywamy na trawienie, tym mniej pozostaje nam jej na inne funkcje życiowe!

Nasz brzuch to śmietnik

Tymczasem wystarczyłaby zmiana sposobu odżywiania się i zwiększenie aktywności fizycznej, by uniknąć szybkiego starzenia się organizmu i stanów chorobowych! Jak twierdzą niektórzy współcześni lekarze, zwolennicy głodówek - post jest najstarszym, najskuteczniejszym i najzdrowszym sposobem oczyszczenia organizmu i odzyskania zdrowia. Jemy za dużo, za tłusto i za słodko. Mimo spożywania dużych ilości przetworzonej żywności i tak często nie dostarczamy organizmowi niezbędnych mu składników. Zamiast tego otrzymuje on mnóstwo "śmiecia", zalegającego w różnych organach wewnętrznych i zakłócającego prawidłowe
funkcjonowanie narządów. Pozbycie się tego balastu w naturalny sposób jest najlepszą metodą odzyskania równowagi zdrowotnej. Tygodniowa głodówka zdrowotna lub dłuższa głodówka lecznicza jest właśnie takim naturalnym sposobem oczyszczenia i odtrucia organizmu.

Umiejętnie przeprowadzona głodówka to bezpieczny sposób zrzucenia zbędnych kilogramów i usunięcia szkodliwych produktów przemiany materii, które często gromadzą się np. na udach i biodrach kobiet w postaci cellulitu. Kumulują się tam przez lata, zatem potrzeba również czasu, by organizm dokonał całkowitego samooczyszczenia. Post działa leczniczo na wiele schorzeń i co najważniejsze - leczy przyczynę, nie skutki.

Starożytni też pościli!

Głodówka nie jest wynalazkiem współczesnej medycyny, znana była od wieków jako terapia zdrowotna. Co ciekawe, jest też uznaną w wielu religiach metodą oddziaływania na wiernych - w religijnych rytuałach pojawiają się długie okresy zalecanego postu (u Katolików, Muzułmanów i Żydów). Celem religijnego postu jest oczyszczenie organizmu i psychiki człowieka. Chodzi o zregenerowanie jego sił witalnych, umysłowych i duchowych, emocjonalnych. Post pozwala osiągnąć stan wewnętrznej harmonii i
równowagi między ciałem i duszą. No i jest to czas na zajrzenie w głąb siebie, na refleksje i przemyślenia dotyczące decyzji życiowych.

Podobne praktyki obserwujemy w świecie zwierząt. Cóż innego bowiem robi niedźwiedź w czasie zimowego snu? Głoduje, zużywając nagromadzone wcześniej w organiźmie zapasy! Łosoś, płynąc na tarło również nic nie je. Ptaki wędrowne najadają się przed podróżą, a następnie pokonują nawet 5000 km bez przystanków, "o głodzie"! Wszystkie drapieżniki (np. lwy, tygrysy) jedzą tylko wtedy, gdy uda im się coś upolować...

Głodówkę zdrowotną, oczyszczającą, trawającą tydzień, dwa lub trzy można przeprowadzić w czasie urlopu, w ośrodku wypoczynkowym. Krótkie posty możemy przeprowadzać w domu, nie przerywając swoich zajęć codziennych czy zawodowych. Jest to trudniejsze, bo jednocześnie mamy kontakt z osobami odżywiającymi się "normalnie" lub same musimy przygotować domownikom posiłek. I czyhają na nas pokusy! Oczywiście, osoba podejmująca się głodówki musi skonsultować z lekarzem swój zamiar i być przekonaną do tej metody oczyszczania organizmu. Musi też przestrzgać zaleceń specjalistów, gdyż zaniechanie pewnych etapów może prowadzić do schorzeń i komplikacji zdrowotnych. Ważne są zasady, dotyczące zakończenia głodówki, bo jak mawiał Bernard Shaw: "Każdy głupi potrafi prowadzić głodówkę, ale tylko mądry człowiek potrafi ją prawidłowo zakończyć".

Głodówka to rzecz naturalna

Post jest bardzo naturalnym procesem. To przerwanie "łańcucha pokarmowego", skłonienie organizmu do czerpania z własnych, wewnętrzych zapasów - tak jak robi on to co noc, podczas snu. Wiele osób obawia się głodu, sądząc, że grozi on wycieńczeniem i śmiercią. Tymczasem, gdyby nie nasze pokusy pokarmowe - wcale nie musielibyśmy jeść aż tyle! Poza tym przyjrzyjmy się, jak zachowują się osoby chore - zazwyczaj odmawiają jedzenia, nie mają apetytu. To dlatego , że cała wewnętrzna energia organizmu zużywana jest do walki z chorobą. Organizm wie, co robi, przełączając się na wewnętrzne odżywianie. Energię, jaką musiałby stracić na trawienie, zużywa na zdrowienie. Innym argumentem za postem może być taka obserwacja - z pełnym żołądkiem trudno jest pracować. Głód wyostrza umysł, zmysły. Sportowiec, pragnący wygrać ważny mecz, nie objada sie na chwilę przedtem! Każdy z nas, kiedy ma jakieś zadanie do wykonania, nie myśli o jedzeniu! Nasza energia nie bierze się w prostej zależności z tego co zjemy. Organizm dysponuje rezerwami, po które sięga szybciej, niż gdyby miał czekać, aż energii dostarczymy mu w pożywieniu! Potrafimy przetrwać wiele dni, ba nawet tygodni - bez jedzenia. I być w świetnej formie! U zdrowego człowieka wszystkie organy pracują podczas głodówki najzupełniej normalnie i prawidłowo. I o wiele łatwiejsza jest całkowita rezygnacja z jedzenia niż przestawienie się na niskokaloryczne pożywienie (np. dietę 1000 kalorii). Osoby, które przeszły kontrolowaną, bezpieczną dla organizmu głodówkę łatwiej zmieniają swoje nawyki żywieniowe, stare przyzwyczajenia. Czują się dobrze
psychicznie i fizycznie. Pięknieją, czerpią energię z siebie samych, myślą pozytywnie. Dla takich efektów warto chyba spróbować postu?


Artykuł konsultowany przez Ewę Hankiewicz.

http://www.inst-med-srod.prv.pl/